#POW Harry
Mam nadzieję że doleci cała i zdrowa.Siedzieliśmy razem z chłopakami w studiu nagrań.Myślałem nad co ja zrobię jak Jesy dowie się że jestem wmieszany w sprawy gangsterskie.Ja pierdole mi to pasuje ale czy ona to przyjmie?Dobra nie wiem na razie mam to w dupie bo nikt oprócz chłopaków o tym nie wie.
-Harry idioto właśnie jest twoja zwrotka-krzyknął Louis.
-Sory zamyśliłem się....
-Kurwa jak cały czas będziesz tak myślał nad nią to nas w bagno w walisz!!-krzyknął Zayn.
-To nie o niej tylko o tym Tonym z tej bandy.
-Trzeba było w to się nie mieszać...-dodał Niall.
-Ale mnie to kręci,moje życie jest zbyt drętwe chcę zaszaleć.
-To fajny sposób wybrałeś-wrzasnął Zayn.
-Chłopacy przestańcie..-powiedział Liam.
-Kurwa wy nic nie rozumiecie..
Wszyłem trzaskając drzwiami.Ja pierdole nawet przyjaciele nie mogą mnie zrozumieć.To moja decyzja i moja sprawa co kurwa będę robić.Mój przyjaciel Michael jest tam nieźle wkręcony i mówił że się można dobrze bawić i jego wygląd jest zajebisty.Cały w tatuażach i kolczykach...
Wyszłam na dwór żeby zapalić szluga.Wciągnąłem pare razy.Oparłem się o barierkę.Patrzyłem na niebo które było całe w gwiazdach.Nagle ktoś oparł się koło mnie o barierkę.To był Zayn.
-Sory Harold ale kurwa mam problem z Pezz i jestem wkurzony..
-Spoko-wciągnąłem jeszcze raz.
-Dasz jednego?
Podałem mu i on też zapalił.
#POW Jesy
Gdy doleciałam była 13.Zadzwoniłam po El.Usiadłam na ławce.Jakiś wytatuowany chłopak usiadł koło
mnie.(tu macie jego zdjęcie)
Patrzyłam na niego ale potem się oddaliłam.Był taki inny miał swój styl.Po paru minutach przyszła El.Przywitałam się z nią.Dobrze było,że już dotarła bo było mi zimno i jeszcze ten chłopak.Poszliśmy z nią do samochodu.
-I jak było?
-Dobrze,wszyscy szczęśliwi i jeszcze do tego zajebisty koncert.
Eleanor uśmiechnęła się.Podróż minęła szybko bo dużo rozmawiałyśmy.
-Już jesteśmy
-Okey dzięki za podwózkę.
Pożegnałam się z nią i poszłam w stronę drzwi.Gdy weszłam zobaczyłam ogromny syf.Po prostu załamka.Odstawiłam rzeczy na podłogę i opadłam na kanapę.Odetchnęłam chwilę.
-No Jess czas wziąć się za siebie i dom.
Ledwo wstałam i poszłam na górę.Postanowiłam się odświeżyć.Umyłam się i uczesałam włosy.Nie robiłam makijażu bo chciałam,aby moja skra odetchnęła:)Kolejną rzeczą którą miałam zrobić to wypakowanie rzeczy.Trochę mi to zajęło bo,jeszcze były konfitury itp. od mamy.Podczas wstawiania soków malinowych do lodówki nuciłam sobie "Happly",aż nagle przypomniało mi się,że miałam zadzwonić do Hazzy i mamy.Szybko pobiegłam na górę po telefon.Wpierw zadzwoniłam do mamy.Wymieniłam z nią pare słów i się rozłączyłam.Teraz Styles...
-Halo?Cześć kochanie!
-No hej!Już doleciałam...właściwie dwie godz temu,ale zapomniałam zadzwonić.
-Ok.Wiesz co muszę już lecieć bo mam próbę do jutrzejszego koncertu.Bądź o 20 na Skypie.
Rozłączył się.Dobra teraz czas na zakupy.Przygotowałam się do wyjścia i poszłam do centrum.Tam pare fanek mnie zaczepiło ale to dosłownie chwila.Zaszłam do LIDLA.Chodziłam pomiędzy półkami aż tu nagle stoi przede mną ten chłopak.Odwróciłam się i poszłam w drugą stronę.Kierowałam się ku kasie bo wszystko kupiłam.Gdy wróciłam do domu zamierzałam zrobić obiad (czyt.frytki)
Gdy już zjadłam postanowiłam wejść na internet.Wpierw zalogowałam się na fb.Znowu miałam milion wiadomości.NA niektóre odpisałam,ale na resztę mi się nie chciało.Weszłam na pare stronek o 1D.Tam oczywiście pisało "Harry ma nową dziewczynę-Polkę,nazywa się Jesy Poter"Uśmiechałam się bo wszystkie komentarze były pozytywne.Jak weszłam na Twittera to się załamałam.Tam było pełno hejtów na mój temat.Łza wypłynęła mi z oka,ale postanowiłam nie poddawać się.Miałam nadzieję że je przekonam do mnie.Znalazłam także pare tweetów które nie były takie złe.Pocieszyły mnie.Zamknęłam laptopa.Postanowiłam obejrzeć telewizor.Włączyłam MTV.Leciały jakieś piosenki.Zerknęłam na zegarek,była już 20.10.O ja pierdole Harry będzie na mnie zły.Włączyłam laptopa i Skype.
-No hej Hazz...-powiedziałam nie pewnie.
-Cześć kochanie!!Czemu tak długo Ciebie nie było?
-Oglądałam telewizje no i.....yyyy byłam na tt- mój głos ucichł.
-Miałaś hejty?Nie martw się przejdzie Im to tylko muszą się przyzwyczaić.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę,ale krótko bo Styles był już zmęczony i chciał iść spać.Ja też postanowiłam to zrobić bo jutro miałam na 8 na uniwersytet.Pierwszy dzień....masakra!!Umyłam się i przebrałam w piżamę.Położyłam się do łóżka i wtedy poczułam się strasznie samotna.Nie miałam kogo przytulić,ani pocałować.Rozmyślałam jeszcze chwile bad tymi hejtami.Lecz po chwili zasnęłam.
___________________________________________________________________________________
I co sądzicie o rozdziale?Proszę skomentujcie!!Kolejny rozdział powinien się pojawić na końcu tego tygodnia :3
Super. Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, dodaj szybko kolejny!
OdpowiedzUsuńCudo *.* *.*
OdpowiedzUsuńJak masz czas to wpadnij do mnie ;) )
http://blackniallhoran.blogspot.com/
Kocham go po prostu.!! Masz talent :D Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.! :)
OdpowiedzUsuń