#POW Jesy
-Trzeba wstawać Jesy- powiedziałam sama do siebie.
To był mój drugi dzień w nowym mieście.Wyprowadziłam się z Polski do Londynu na studia.Nikogo tu jeszcze nie znałam i nie orientowałam się w terenie, ale musiałam iść po jakieś zakupy.Umyłam się i ubrałam. Zjadłam płatki na śniadanie i ruszyłam w nieznane.Mieszkałam w centrum więc sklepów obok było bardzo dużo.Wakacje trwały jeszcze dwa tygodnie więc mogłam jeszcze pozwiedzać.Weszłam do sklepu i wzięłam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i poszłam do kasy.Trochę miałam tam problemów ale w końcu sobie poradziłam.Gdy wychodziłam w jednym ręku trzymałam torbę z zakupami, a w drugim pisałam SMS do siostry.Nagle poczułam jak ktoś wpadł na mnie i wysypały mi się wszystkie zakupy.Nie spojrzałam na twarz winowajcy tylko od razu wzięłam się za zbieranie zakupów.Nagle usłyszałam głos:
-Zostaw to ja to zrobię-powiedział młodzieniec.
Wtedy spojrzałam na jego twarz i zobaczyłam jak z pod ogromnej ilości loków wyłania się...
Kolejny rozdział dodam we czwartek.Jeżeli ktoś chce abym mu pisała kiedy będą kolejne rozdziały niech w komentarzu napisze swojego twittera.Bardzo proszę o komentarze bo one motywują do pisania.Dzięki za przeczytanie:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest super ;) Vickey ( z Fani 1D ) :* Czekam na następną część
OdpowiedzUsuńja proszę żebyś mi pisała kiedy kolejny rozdział. xx
OdpowiedzUsuńmój twitter to @kass_kor
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń